sobota, 1 sierpnia 2015

"Cud chłopak" R.J. Palacio

Znalezione obrazy dla zapytania cud chłopakNR 1 NA LIŚCIE BESTSELLERÓW  NEW YORK TIMESA!
 
JEDNA ZE 100 KSIĄŻEK NAJLEPIEJ SPRZEDAJĄCYCH SIĘ W 2013 ROKU W STANACH ZJEDNOCZONYCH!

 
NAJLEPSZA KSIĄŻKA AMAZONA W  2012 ROKU!
 
NAJLEPSZA DZIECIĘCA KSIĄŻKA 2012 ROKU...



To nagrody i wyróżnienia jakie zebrała książka R.J. Palacio "Cud chłopak".

A moja ocena? To książka, która zapada długo w pamięci!!!

Pewnego dnia obok pani Palacio czekającej przed cukiernią z synem usiadła dziewczynka ze zdeformowaną twarzą. Na ten widok jej synek wpadł w histerię. Pani Palacio zręcznie wybrnęła z sytuacji. Całe to zdarzenie zainspirowało ją do napisania tej fantastycznej książki.

O tej książce chciałoby się mówić i mówić...i o każdym rozdziale z osobna. 
August to dziesięcioletni chłopiec bardzo wesoły i inteligentny i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie jeden zmutowany gen, który totalnie zniekształcił mu twarz. Sam o sobie mówi, że wygląda o wiele gorzej niż potrafimy sobie wyobrazić. Gdy się urodził lekarze sądzili, że nie przeżyje następnego dnia. Ta choroba naukowo nazwana występuje raz na milion przypadków. "Z odległych miast przyjeżdżają do mnie lekarze. Stają przy łóżku i nie wierzą własnym oczom. Mówią, że jestem bożym cudem stworzenia, niepojętym i niewytłumaczalnym."
August starał się żyć normalnie, został otoczony wielką miłością swoich rodziców i swojej starszej siostry Oliwii. Był zabierany wszędzie i nikt się go nie wstydził ale na jego widok dzieci uciekały z przerażeniem, wszędzie czuł wzrok na sobie. Dlatego najbezpieczniej czuł się w hełmie kosmonauty z "Gwiezdnych wojen".

Jednak...pewnego dnia rodzice postanowili posłać go do szkoły...i tu zaczęły się schody. August nie chciał oczywiście iść. Mimo życzliwego przyjęcia przez dyrekcję i dzieci z klasy czuł się obco i nieswojo. W szkole poznał nienawiść, strach, zawód na przyjacielu, obrzydzenie, dyskryminację. Polało się wiele łez. Musiał czuć się okropnie, gdy dzieci wymyśliły zabawę w trąd - nikt nie mógł go dotknąć. Ale tutaj znalazł również przyjaźń i szacunek. Po skończeniu pierwszej klasy wcale już nie żałował, że poszedł do szkoły.
Cała historia kończy się dość dobrze dla Augusta. Jego mama nazywa go ich cudem, bo tyle dobrych i cudownych chwil przeżyli dzięki niemu.

Miałam przyjemność nie czytać a słuchać cudownej interpretacji Anny Dereszowskiej w postaci audiobooka. Osobiście uważam, że takie książki powinny być wciągane do kanonu lektur.
Książka ukazała się w 2012 r. w Wydawnictwie Albatros.

FRAGMENT KSIĄŻKI Więcej można przeczytać TUTAJ
"Wiem, że nie jestem zwykłym dziesięciolatkiem. To znaczy, oczywiście, robię zwykłe rzeczy. Jem lody, jeżdżę na rowerze, gram w piłkę, mam xboxa. Pod tym względem jestem całkiem zwyczajny. Tak mi się wydaje. I tak czuję. W środku. Ale gdy zwykły dzieciak spojrzy na drugiego zwykłego dzieciaka, to przecież nie ucieka z wrzaskiem z placu zabaw. I ludzie nie wlepiają w niego wzroku, gdziekolwiek się pojawi. Gdybym znalazł czarodziejską lampę i mógł wypowiedzieć jedno życzenie, chciałbym mieć normalną twarz, na którą nikt nigdy nie rzuci okiem. Kiedy idę ulicą, wolałbym, żeby przechodnie nie spoglądali na mnie i nie odwracali głów..."


 Audiobook dostępny jest w MPB w Łaziskach Górnych. Czas nagrania około 7 godzin 30 minut. Wspaniała interpretacja Wojciecha Malajkata.

Czy polecam tą książkę? TAK TAK TAK      Czy mam je w bibliotece? nie
Czy przeczytałabym ją jeszcze raz? TAK

Bardzo zależy mi na Waszych komentarzach.  Jeśli tu byłeś/byłaś proszę napisz kilka słów dla innych :):)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz