poniedziałek, 26 października 2015

"Szkoła strachu" Gitty Daneshvari

"Każdy się czegoś boi" - to myśl przewodnia książki pod tytułem "Szkoła strachu" Gitty Daneshvari. Szkoła Strachu jest prowadza w wielkiej tajemnicy przez równie tajemniczą panią Wellington. Wieści o niej krążą pocztą pantoflową, rozmawiać o niej można jedynie w zaciszu domowym przy włączonym telewizorze i przy szczekającym psie. Każdy kto ukończył w niej kurs strzeże tajemnicy i anonimowości, a mówi o Szkole tylko i wyłącznie potencjalnemu kandydatowi.
Kandydaci są wybierani spośród tych, co się panicznie boją rozmaitych rzeczy, a ich lęki są eliminowane w Szkole w sposób bardzo nietypowy.
Czego można się bać? Okazuje się, że nie tylko szkoły, samotności, obcych osób, pająków ale również pójścia spać, otwarcia oczy, ciem, śmiechu, słońca i wielu innych rzeczy.


 Didaskaleinofobia to lęk przed pójściem do szkoły. Theo za nic nie chce iść do szkoły, a szeryf, który kazał zostawić dodatkowo wszystkie rzeczy elektroniczne spowodował u niego jeszcze większą odrazę i niechęć do Szkoły. Czy ukryty telefon zostanie wykryty, a Theo wydalony i co z jego fobią, czy jego strach zniknie? O tym doczytajcie w książce.

Czy przeczytałabym ją jeszcze raz? Raczej TAK. Czy jest u nas w bibliotece? TAK. Czy ją polecam? TAK.

Bardzo zależy mi na Waszych komentarzach.  Jeśli tu byłeś/byłaś proszę napisz kilka słów dla innych :):)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz