czwartek, 23 marca 2017

"Marsjanin" Andy Wier

Straszliwa burza piaskowa sprawia, że marsjańska ekspedycja, w której skład wchodzi Mark Watney, musi ratować się ucieczką z Czerwonej Wyspy. Kiedy ciężko ranny Mark odzyskuje przytomność, stwierdza, że został na Marsie sam w zdewastowanym przez wichurę obozie, z minimalnymi zapasami powietrza i żywności bez łączności z Ziemią. Co gorsza, zarówno pozostali członkowie ekspedycji, jak i sztab w Houston [hjuston] uważają go za martwego, nikt więc nie zorganizuje wyprawy ratunkowej; zresztą, nawet gdyby wyruszyli po niego niemal natychmiast, dotarliby na Marsa długo po tym, jak zabraknie mu powietrza, wody i żywności. Czyżby to był koniec? Nic z tego. Mark rozpoczyna heroiczną walkę o przetrwanie, w której równie ważną rolę co naukowa wiedza, zdolności techniczne i pomysłowość odgrywają niezłomna determinacja i umiejętności zachowania dystansu wobec siebie i świata, który nie zawsze gra fair [fer]


CZY POLECAM TA KSIĄŻKĘ? TAK TAK TAK
CZY MAMY JA W BIBLIOTECE? NIE
CZY PRZECZYTAŁAM BY JĄ JESZCZE RAZ? MYŚLĘ, ŻE TAK😊

Miłego czytania!  Oliwia Filipczyk

                      

              


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz