W tym roku Targi Książki w Krakowie zostały przeniesione do nowej hali EXPO na ulicy Galicyjskiej i dobrze, bo przynajmniej jest parking i więcej miejsca.
Jak co roku ludzi było bardzo dużo, kolejka do kas się nie kończyła!!!!!!! I TO JEST TO 58% POLAKÓW NIECZYTAJĄCYCH KSIĄŻEK???
Nie wierzę, że tak jest, tym bardziej, że popularność książki jak widać wcale nie spada. Kolejki do pana Andrzeja Maleszki za autografem, do Wojciecha Cejrowskiego, do Anny Dymnej (na zdjęciu) oraz wielu innych autorów były długie - na godzinę stania.
Było wiele rodzin, małych dzieci. Widziałam nawet dzieci czytające na podłodze wśród tego tłumu:):):) (poniżej na zdjęciu).
Te długie kolejki były czasem bardzo irytujące:) Ale opłacało się, bo dostałam dużo zakładek i innych gadżetów do biblioteki:)
Bardzo dużym zainteresowaniem cieszyła się akcja "Książka za książkę". Książki nieużywane, przeczytane można było wymienić na inne. Na zdjęciu stosy takich książek czekających na drugie życie:)
Kolejne Targi za rok. Zachęcam wszystkich do bycia tutaj, bo kto raz spróbuje już tu będzie wracał.
Na koniec wypad na Wawel i do domu:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz