Seria 4 przezabawnych książek o kocie Cukierku, który psoci, figluje w domu Marcela i Maćka autorstwa pana Waldemara Cichonia z Tychów. Autor od razu wprowadza nas w atmosferę śmiechu z kota, który - jak to kot - rządzi się swoimi zasadami :) Może za recenzję niech posłuży fragment pierwszej części pt. "Pan kotek był chory", w którym tata M. i M. chciał zabrać Cukierka do lekarza ale kotkowi wcale ten pomysł się nie spodobał. Przeczytajcie sami: "(...) Prychnąłem i zasyczałem. Kuląc pod siebie ogon, przykleiłem się do ściany. - Nie wygłupiaj się, stary - rzekł pojednawczym tonem, próbując mnie dosięgnąć ręką. - A ty czego tam szukasz? - usłyszałem głos mamy Marcela. Chyba właśnie wróciła razem z Marcelem z zakupów. - Kota niechcący przydepnąłem - wyjaśnił wyraźnie zmieszany i trochę zawstydzony tata Marcela. - Ogon, ściślej rzecz ujmując. I teraz Cukierek siedzi pod komodą i nie chce wyleźć!. Potwierdzająco miauknąłem. Zabrzmiało to trochę dramatycznie. - Cukierek, kici, kici, kici! - zawołał do mnie przestraszony Marcel. - Bądź grzecznym kotem, wyjdź stamtąd. Miauknąłem rozdzierająco. (...) - Cukierek, chodź do pańci - powiedziała pieszczotliwie mama Marcela. Prychnąłem i zasyczałem. Ja tu umieram, a jej się na czułości zebrało. (...). Po chwili pod komodą pokazała się... ryba. Pachniało tak niesamowicie przyjemnie, że w mig zapomniałem o udawaniu. (...)". Resztę przeczytacie na zdjęciach poniżej
I jeszcze jeden krótki fragment i autograf samego autora, który w styczniu zawitał do naszej szkoły.
Książka jest rozchwytywana jak ciepłe bułeczki co świadczy o tym, że jest warta przeczytania.
Czy przeczytałabym ją jeszcze raz? TAK. Czy jest u nas w bibliotece? TAK. Czy ją polecam? TAK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz