
nadgarstkach, a potem usiłował podnieść moje bezwładne ciało, okropnie przy tym stękając. Bez przesady, nie jestem aż taka ciężka - pomyślałam, jeszcze bardziej wiotczejąc w jego uścisku. Niech się chłopak trochę pomęczy, a co!".
Oto fragment książki Zuzanny Orlińskiej pod tytułem "Ani słowa o Zosi!". Tosia pewnego dnia musi jechać z mamą w jej rodzinne strony na cykl spotkań autorskich. Oczywiście Tosia wolałaby jechać z ojcem na rejs po Renie (też służbowy) ale czy ktoś ją o to zapytał?

W międzyczasie wyjaśnia się rodzinna tajemnica domu, w którym mieszkała stara ciotka i próbuje zapobiec zauroczeniu jej mamy w koledze z lat szkolnych.
To był naprawdę pracowity i pełen wrażeń tydzień.
Książka trafnie interpretuje ciętymi słowami rzeczywistość, a jednocześnie jest pełna humoru.
Seria 16+. Wkładam te książkę do Literatury IV-VI. Dlaczego? Bo nie ma tu żadnych brutalnych i nieprzyzwoitych fragmentów.
Życzę dobrych wrażeń i zapraszam do półki.
Czy polecam tą książkę? TAK TAK TAK Czy mam ją w bibliotece? TAK
Czy przeczytałabym ją jeszcze raz? TAK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz