Książka, którą właśnie skończyłam czytać "Większy kawałek świata", to kontynuacja życia Tereski i Okrętki. Tym razem przyjaciółki NA WAKACJE wybierają się na Mazury i składanym kajakiem przemierzają jeziora, koczując w różnych miejscach. Tereska stwierdza, że kajakiem zwiedzą większy kawałek świata niż innym środkiem lokomocji. Okrętka natomiast chciałaby spędzić te wakacje beż żadnych kryminalistycznych przygód ale jak wiemy z Tereską nie ma takiej opcji.:)
Dziewczyny wieczorami ustawiały sobie prowizoryczną kuchnię ze znajdujących się kamieni.W nocy za każdym razem ktoś te kamienie rozwalał. Tereska miała tego dość i OCZYWIŚCIE musiała się dowiedzieć kto ku WIELKIEMU PRZERAŻENIU Okrętki.
Pikanterii nadawało przypadkowe towarzystwo Robina, w którym OCZYWIŚCIE TERESKA SIĘ NIE ZAKOCHAŁA:):):) Robin bardzo jej imponował, był dżentelmenem w każdym calu i w dodatku bardzo inteligentnym. Tereska również nie była mu obojętna.
Dziewczyny pomagają rozwiązać zagadkę i złapać złodziei, którzy pod kamieniami szukali...no własnie czego? Tego nie zdradzę.
Po powrocie do domu przyjaciółki wybiorą się na raki ale to już inna historia w kolejnej części "Ślepe szczęście".
Czy polecam tą książkę? TAK TAK TAK Czy mam je w bibliotece? NIE
Czy przeczytałabym ją jeszcze raz? TAK
Ja jestem zakochana w tej autorce od lat. Bardzo żałuję, że jej już nie ma wśród nas i że już nic nowego nie wyjdzie spod jej pióra. Też polecam tę książkę i w sumie wszystkie inne również. :)
OdpowiedzUsuń