Linka to ambitna dziewczyna i postanowiła sama zarabiać na swoje czesne do szkoły. Znalazła zajęcie w roznoszeniu ulotek. To była dla niej ciężka praca.Nikt nie chciał od niej brać świstków ani wpuszczać ją do bloku. "Nigdy w życiu nie zignoruję nikogo, kto na ulicy rozdaje ulotki".
Wciąż pisała do Adriana - swojego chłopaka, który chwilowo mieszkał w Anglii. Próbowała mu opowiedzieć co się dzieje w klasie. Czuła się z niej wykluczona. Adrian zastanawiał się dlaczego jest tak trudno być razem, gdy się jest daleko.Czuł się bardzo samotny, podobnie jak Linka. W agencji ulotek Linka poznaje Łukasza, który zaproponował jej pracę u kolegi w drukarni. W dodatku Łukasz interesował się fotografią i ogrodami podobnie jak ona.
Życie Linki zmieniło się, gdy pewnego dnia spotyka pana Dariusza. Składa jej bardzo osobliwą propozycję, a mianowicie zajęciem się jego starym ojcem na wózku inwalidzkim. Przekonał ją zarobek, mimo że ci ludzie byli jej zupełnie obcy. Zaryzykowała. Pan Antoni okazał się gburem i nieznośnym starcem, który odprawiał wszystkie opiekunki. Czy Lince uda się utrzymać tę "posadę"?? No i jak potoczą się losy z Adrianem? Czy może jednak Łukasz będzie dla niej bardziej odpowiedni? Linka przekona się szybko, że życie nie zawsze smakuje jak kawa z kardamonem, czasem przybiera smak czekolady ale z chili. Zapewniam, że będzie burzliwie ale o tym cicho sza, doczytajcie sami.
Czy polecam tą książkę? TAK TAK TAK Czy mam je w bibliotece? TAK
Czy przeczytałabym ją jeszcze raz? TAK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz